Chiny pokrzyżują plany polskiego elektryka

Volvo, należące do chińskiego producenta Zhejiang Geely być może zakończy marzenia Polaków o stworzeniu polskiego pojazdu elektrycznego. Chińczycy planują otworzyć fabrykę produkującą na masową skalę samochody elektryczne w Europie Centralnej. 

W gronie krajów, którymi interesuje się Zhejiang Geely poza Polską znalazły się również Rumunia, Słowacja, Węgry i Słowenia. Chińska inwestycja ma przekroczyć wartość 400 mln euro, a planowana produkcja miesięczna ma osiągnąć pułap 3 tys. sztuk pojazdów elektrycznych. Dlaczego więc media w Polsce milczą na temat możliwego wejścia chińskiego przedstawiciela? Odpowiedź jest prosta – pomimo niewątpliwie wielu korzyści jakim są np. nowe miejsca pracy, powstanie fabryki byłoby wizerunkową porażką rządowego programu wspierającego powstanie krajowej konstrukcji auta elektrycznego. 

Podstawowym problemem polskiego projektu jest jego mała dynamika, oprócz wizualizacji pojazdów, trudno mówić o sukcesach spółki Electromobility Poland. Żaden z przedstawnych na wrześniowej konferencji projektów nie ma jeszcze wersji prototypowej. Zatem Chiny wraz z doświadczeniem Volvo i milionami euro mogą zachwiać koncepcję polskiego pojazdu.