Niemieckie podejście, szansą dla Polski?

Elektryfikacja transportu jest jednym z kluczowych zadań niemieckiej polityki gospodarczej. Ma na celu ochronę globalnej pozycji niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego. Jednak tradycyjny sektor spowolnia wdrażanie samochodów elektrycznych, ponieważ większość dotychczasowych badań dotyczyła poprawy efektywności silnika wysokoprężnego.

Dla Polski niemieckie podejście może być okazją do promowania wspólnych rozwiązań w UE. Wyzwanie to dla polskich dostawców związanych z niemieckim przemysłem motoryzacyjnym może być nie do zrealizowania. Niemiecki sektor motoryzacyjny, jego największy przemysł, musi poradzić sobie z rozwojem rynku pojazdów elektrycznych. Do tej pory nie było to priorytetowe dla producentów samochodów. Jednak globalna ekspansja pojazdów zasilanych energią elektryczną, oraz potrzeba zmniejszenia emisji CO 2 w transporcie, a przede wszystkim ujawnienie liczne afery grupy Volkswagena  zmusiły branżę do pochylenia się nad zagadnieniem elektromobilności. Chociaż samochody elektryczne stanowią mniej niż 1 procent rynku, niedługo rozpocznie się Verkehrswende  zmiana niemieckiego transportu na bazie paliwa węglowego. Jego bezpośrednią przyczyną jest chęć utrzymania globalnej konkurencyjności niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego i ochrony miejsc pracy w Niemczech. Jednak w dłuższej perspektywie presja na zmiany w transporcie wzrośnie dzięki niemieckiej polityce, która do tej pory zasadniczo pominęła ten sektor.

Presja na zmiany w transporcie będzie zatem wzrastać, aby sektor mógł osiągnąć docelowy poziom 55 procentowego udziału w rynku do 2030 r. W związku z tym niemiecki rząd federalny planuje ograniczyć emisję CO 2 w transporcie aż o 40-42. procent.