Geely to chiński koncern motoryzacyjny, który na początku swojej rynkowej ekspansji oferował chłodziarki i motocykle, od 1998 r. na masową skalę produkuje samochody osobowe. W czasie ostatnich 8 lat możemy zaobserwować co raz to śmielsze ruchy dokonywane przez chińskie Geely na rynkach zagranicznych, a w szczególności europejskich. Po zakupie marki Volvo w 2010 r. za kwotę 1,8 miliarda dolarów, Geely wykupiło 9,7 % akcji Mercedesa, stając się największym jej udziałowcem.
Zgodnie z doniesieniami niemieckiej gazety „Bild am Sonntag” i agencji „Reuters”, Geely jest szczególnie zaintersowane technologią akumulatorową, którą Mercedes wykorzysta w przyszłej produkcji pojazdów elektrycznych. Władze chińskiego koncernu planują powołać z niemieckim producentem aut, joint venture o nazwie Wuhan. To część starań chińskiego koncernu związanych z zaostrzaniem przez władze w Pekinie norm emisji i określeniem kwot minimalnej sprzedaży samochodów elektrycznych i hybrydowych, które wejdą w życie od przyszłego roku. Mercedes prowadzi już współpracę z innymi chińskim koncernami motoryzacyjnymi jak: BYD oraz BAIC Motor. Daimler ogłosił już ze razem z przedsiębiorstwami współpracującymi planuje zainwestować w fabrykę samochodów o wartości 1,9 mld USD. Dodatkowo spółki chińskie wraz z Mercedesem poświęcą 750 mln dolarów na rozwój technologii akumulatorowej i produkcję samochodów elektrycznych w Chinach. Co ciekawe jedna z większych teraźniejsza fabryka Geely znajduje się w białoruskim Borysowie.
Geely to kolejny przykład na to jak silnie rozwija się sektor elektromobilności w Chinach i jak szerokiej ekspansji dokonują chińskie koncerny na zagranicznych rynkach. Oprócz dużych udziałów w globalnej produkcji akumulatorów do aut elektrycznych, Chiny bez skrupułów zaczynają zdobywać europejski rynek aut alternatywnych, by w przyszłości całkowicie go zdominować. Europa chcąc zachować konkurencyjną pozycję na rynku światowym i zwolnić chińską ekspansję powinna położyć duży nacisk na badania i rozwój elektromobilności.