Trzecia generacja Toyoty Auris stawia na silniki hybrydowe. Gama jednostek napędowych składać się będzie z podstawowej jednostki 1.2 Turbo generującej 116 koni mechanicznych oraz właśnie dwóch hybryd. Pierwsza z nich – słabsza – to znana konstrukcja 1.8 generująca 122 konie mechaniczne. Stosowana jest ona z powodzeniem w Priusie i C-HR. Ciekawostką jest natomiast nowość, czyli 180-konna hybryda bazująca na nowej jednostce 2.0. To właśnie ta wersja ma częściowo zastąpić Avensisa – uczyni to wspólnie z nadchodzącą wersją kombi, która zyska znacznie większy rozstaw osi. Jeśli lubiliście diesle w Toyotach, to musicie o nich zapomnieć – w Aurisie takowych nie znajdziecie, zaś niebawem zostaną one wycofane ze wszystkich modeli.
Nowy Auris wyróżnia się dość ciekawą stylistyką. Jest to spore zaskoczenie, zwłaszcza bo bardzo nijakim poprzedniku. Nadwozie jest o 40 mm dłuższe i 25 mm niższe od poprzednika, dzięki czemu ma znacznie lepsze proporcje. Maskę obniżono aż o 47 mm oraz zwiększono pochylenie przedniej szyby celem osiągnięcia dynamiczniejszej sylwetki. Z przodu zastosowano charakterystyczne lampy poprowadzone po łuku maski, zaś zderzak “przyozdobiono” dużym wlotem powietrza, będącym wyróżnikiem nowych modeli Toyoty. Z tyłu zaś postawiono na nieco bardziej “garbate” plecy, dzięki czemu Auris nie wygląda już jak auto, którym ktoś wjechał na wstecznym w ścianę.
źródło: autogaleria.pl