Tesla od dawna skarżyła się, że media wyolbrzymiana każdy wypadek z udziałem samochodu elektrycznego amerykańskiego koncernu. W odpowiedzi na to firma ogłosiła, że zacznie publikować raporty bezpieczeństwa co kwartał, z wyszczególnieniem częstotliwości awarii Tesli, a dziś producent postanowił przedstawić swój pierwszy raport tego typu.

Pojazdy Tesla uczestniczą o ok. 1/4 w wypadkach drogowych, kiedy jeżdżą w normalnym trybie bez autopilota. W trybie autopilota, pojazdy Tesla pochwalić mogą się awaryjnością i uczestnictwe w incydentach drogowych na poziomie o ok. 1/7 mniejszym, niż pozostałe pojazdy występujące na drogach.

Podczas gdy w USA dziesiątki tysięcy ludzi, umierają z powodu wypadków samochodowych rocznie, rzadko zdarza się, aby którykolwiek z tych wypadków był omawiana przez media o zasięgu krajowym. Jednakże w wypadku pojazdu ze znaczkiem Tesli często incydent zyskuje zasięg krajowy, ponieważ Tesla jest popularną marką i nagłówki z nazwą koncernu generują zasięgi.

W maju dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, skrytykował media za sposób, w jaki mówią o awaryjności Tesli. Ogłosił w tweecie, że Tesla zacznie dostarczać swoje raporty bezpieczeństwa co kwartał.

Jak czytamy w przyszłości raporty będą bardziej rozbudowane i dostarczać będą znacznie większą ilośc wskaźników. 


  • W ciągu ostatniego kwartału zarejestrowaliśmy jeden wypadek lub zdarzenie przypominające wypadek na każde 3,34 miliona mil, w którym kierowcy mieli włączony autopilot.

  • Dla kierowców bez autopilota zarejestrowaliśmy jeden wypadek lub zdarzenie przypominające wypadek na każde 1,92 miliona przejechanych kilometrów. Dla porównania, najnowsze dane National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) pokazują, że w Stanach Zjednoczonych dochodzi do wypadku samochodowego co 492 000 mil.