Relacja z AutoLogic Day 2019

Wzrost sprzedaży samochodów, części zamiennych i paliw nie pozostawia wątpliwości – Polska  jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków motoryzacyjnych w Europie. Działalność sektora automotive w znacznym stopniu rzutuje na kondycję innych istotnych branż, w tym logistyki, transportu, a także nieruchomości. Ma też stały wpływ na sposób funkcjonowania największych aglomeracji i ich mieszkańców. O szansach oraz wyzwaniach na styku motoryzacji i logistyki dyskutowało kilkudziesięciu uczestników pierwszego śląskiego AutoLogic Day, który odbył się 26 września br. w Tychach z inicjatywy firm CBRE i Goodman.

Branża motoryzacyjna to jeden z filarów polskiej gospodarki, współtworzący znaczący odsetek PKB (w 2017 roku ok. 8%) i bezpośrednio utrzymujący kilkaset tysięcy miejsc pracy – 10% wszystkich osób zatrudnionych w przemyśle (w latach 2007-2016 liczba ta wzrosła blisko o 50%). W 2017 roku wartość sektora wyniosła niemal 150 mld złotych, z czego niemal 85 mld dotyczyło producentów i dystrybutorów części. To także jedna z głównych gałęzi polskiego eksportu, która zaopatruje wiodące światowe marki producentów pojazdów.

Lokalizacja AutoLogic Day nie była przypadkowa. Niemal dwie trzecie inwestycji w Katowickiej Strefie Ekonomicznej, do której należy również podstrefa tyska, dotyczy działalności w branży motoryzacyjnej. Firmy automotive są jednym z głównych motorów napędowych branży nieruchomości przemysłowych na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim – według raportu CBRE „Poland Industrial Destinations 2019” w regionie znajduje się obecnie ponad 2,6 mln mkw. powierzchni logistycznych, magazynowych i produkcyjnych, a kolejne ponad 0,5 mln mkw. jest w budowie, co plasuje go na podium wśród największych rynków regionalnych w Polsce (łączne zasoby w kraju w pierwszej połowie 2019 r. wyniosły: 16,7 mln mkw. w budynkach istniejących i 2,2 mln mkw. w budowie).

„Górny Śląsk i Zagłębie to region, który wyróżnia się bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturą drogową – krzyżują się tu autostrady A1 i A4, zapewniające dogodne połączenie z resztą kraju, a także z naszymi południowymi i zachodnimi sąsiadami. Dalsza rewitalizacja terenów pogórnicznych oraz wykorzystanie terenów inwestycyjnych wzdłuż kluczowych szlaków komunikacyjnych, w tym także drogi ekspresowej S1 i Drogowej Trasy Średnicowej, to szansa na dalszy rozwój zaplecza logistyczno-produkcyjnego dla firm automotive, które pozwoli im skutecznie docierać do klientów w kraju i zagranicą” – powiedział podczas AutoLogic Day Mikołaj Walkowski, Associate Director w CBRE.

Rozwiązania szyte na miarę coraz bardziej niezbędne

Globalne trendy na rynku motoryzacyjnym, takie jak elektromobilność i trwająca czwarta rewolucja przemysłowa, nie bez powodu są coraz uważniej śledzone przez logistyków, a także deweloperów i zarządców nieruchomości logistycznych. E-mobility będzie skutkować m.in. intensyfikacją przewozów np. towarów niebezpiecznych podlegających przepisom ADR i IMDG (np. baterii do pojazdów elektrycznych). Operatorów logistycznych czekają też inwestycje w infrastrukturę ładowania i łączności danych. Do nowej rzeczywistości będą także musiały zostać dostosowane miejsca, w których fizycznie produkowane i składowane są części – hale fabryczne i magazynowe.

Jak podczas śląskiego AutoLogic Day zauważył Marcin Żuchniewicz, Leasing Manager w firmie Goodman: „W obliczu coraz bardziej wyrafinowanych wymagań firm z branży automotive, warto aby poszukiwanie budynków dostosowanych do ich profilu i potrzeb rozpoczęły na jak najwcześniejszym etapie. W przypadku obiektów typu BTS, jednym z kluczowych wyzwań jest wyszukanie działki w odpowiedniej lokalizacji, o statusie prawnym i parametrach gwarantujących możliwość realizacji budynku odpowiedniej wielkości i w konkretnym kształcie dostosowanym do procesów produkcyjnych czy magazynowych”.

Zmiany w zarządzaniu łańcuchem dostaw, w tym gospodarka magazynowa prowadzona przez dostawcę (VMI) oraz dostawa podzespołów „dokładnie na czas” (JIT), wymagają coraz częściej indywidualnie zaprojektowanych budynków, zlokalizowanych w pobliżu ośrodków miejskich lub innych ośrodków produkcyjnych, które umożliwiają skuteczną i sprawną obsługę klientów oraz dostęp do wykwalifikowanych kadr, których pozyskanie jest na dzisiejszym rynku pracy wyzwaniem samym w sobie.

„Te same trendy, które kształtują dzisiaj sektor automotive, zmieniają też rzeczywistość branży logistycznej. Zadania operatora logistycznego zmieniają się z każdym rokiem – nie przewozimy już tylko towarów z punktu A do B, ale stajemy się wręcz współproducentami produktów naszych klientów, którym musimy zapewnić jak najszerszą paletę  value-added-services” – ­powiedział Piotr Szałkiewicz, prezes zarządu CS Cargo w Polsce.

Marcin Żuchniewicz z Goodman przedstawił też listę coraz częstszych potrzeb firm z sektora automotive w zakresie tworzenia przestrzeni logistycznej i produkcyjnej. „Ciekawe trendy dotyczą zagadnień, które jeszcze kilka lat temu wydawały się abstrakcyjne. W budynkach przemysłowych coraz bardziej dba się w ekologię i optymalizację kosztów związanych z użytkowaniem danej przestrzeni. Służy temu m.in. oświetlenie LED, lepsze doświetlenie światłem naturalnym stref, w pracują ludzie, czy smart metering, czyli inteligentne, indywidualne opomiarowanie zużycia energii czy wody. Na parkingach coraz częściej można znaleźć ładowarki do pojazdów elektrycznych. Nasi klienci funkcjonujący na niezwykle konkurencyjnym rynku pracy, coraz częściej dbają o stworzenie bardziej reprezentacyjnego zaplecze biurowego i socjalnego. Przyjaźniejsze staje się też otoczenie budynków – jest w nim więcej zieleni, pojawią się tak oryginalne elementy jak ule, siłownie plenerowe oraz inne miejsca odpoczynku dla pracowników.

E-mobility jako kierunek sektora automotive

Według raportu KPMG Global Automotive Executive Survey, elektromobilność to jeden z kluczowych trendów kształtujących dzisiejszą branże motoryzacyjną, m.in. w odpowiedzi na potrzebę walki z emisją CO2. Hasło to coraz odważniej przebija się do społecznej świadomości w Polsce, m.in. dzięki konsekwentnej polityce samorządów, które coraz częściej inwestują w nowy, ekologiczny tabor. Polska jest również jednym z największych producentów elektrycznych i hybrydowych autobusów, które stały się prawdziwą eksportową wizytówką naszego kraju. Na ulicach polskich miast coraz częściej można spotkać punkty do ładowania pojazdów elektrycznych, a elektryczne skutery i hulajnogi zdobywają popularność szczególnie wśród młodszej części społeczeństwa. We floty pojazdów elektrycznych zaczynają też inwestować firmy. Eksperci szacują, że udział takich pojazdów w globalnej sprzedaży aut w ciągu najbliższych dwóch dekad może wzrosnąć nawet do 40%.

Jak podczas śląskiego AutoLogic Day zauważył Przemysław Konarski, Area Sales Manager w BMW Group Poland: „Przez ostatnie sto lat producenci mieli jasną drogę – wytyczał ją silnik spalinowy. Ostatnie 20 lat to ciągła zmiana. Elektryfikacja to jednak nie tylko samochody na baterie. To również napęd wodorowy, hybrydy typu plug in. Równocześnie należy pamiętać, że okres produkcji samochodu elektrycznego nadal jest mniej korzystny dla środowiska niż samochodu spalinowego”.

Do potrzeb elektromobilności stopniowo dostosować muszą się producenci poszczególnych części, z których składane są pojazdy, a należy pamiętać, że do produkcji „elektryków” z czasem może wystarczyć zaledwie połowa z komponentów montowanych w tradycyjnych samochodach. W obliczu tych zmian, producenci części muszą coraz aktywniej poszukiwać alternatywnych obszarów produkcji.

„Niektóre elementy dzisiejszych pojazdów po prostu znikną – nie będą już potrzebne. Jako dostawcy musimy przewidywać te trendy, a tymczasem niektóre firmy niedawno poczyniły inwestycje, które nie mają przyszłości. Rozwój działów R&D na miejscu, w Polsce, to szansa, aby działające tu przedsiębiorstwa pozostały ważną częścią międzynarodowego przemysłu motoryzacyjnego” – podczas jednego z paneli dyskusyjnych stwierdził Piotr Dembiński, rzecznik prasowy firmy Nexteer, tworzącej układy i kolumny kierownicze oraz produkty do układów jezdnych dla ponad 50 największych światowych producentów samochodów. „Jeśli chodzi o promocję pojazdów z napędem elektrycznym oraz różnych form pojazdów autonomicznych, to za zmianami technologicznymi musi też iść wsparcie państwa w postaci dopłat orz zmiany legislacyjne” – dodał Piotr Dembiński.

Wyzwania związane z rozwojem elektromobilności to także ogólnokrajowe projekty związane z magazynowaniem energii elektrycznej, pozyskiwanie jej ze źródeł odnawialnych, a przede wszystkim rozwój infrastruktury przesyłowej oraz infrastruktury ładowania.

„Zwrot ku elektromobilności oznacza przede wszystkim rewolucję u producentów układów napędowych i ich części składowych. Musimy jednak też myśleć chociażby o tym jak składować i utylizować rosnącą liczbę akumulatorów. Z drugiej strony – powinno się także podjąć działania na rzecz zagęszczania sieci ładowania – w nowych osiedlach mieszkaniowych, biurowcach czy magazynach” – zauważył podczas AutoLogic Day prof. Marcin Ślęzak, dyrektor Instytutu Transportu Samochodowego.

Spojrzenie na to zagadnienie przedstawił Artur Kalicki, dyrektor projektu w Magenta Grupa Tauron: „Dążymy do tego, aby do 2030 roku, udział źródeł nisko- i zeroemisyjnych w strukturze wytwórczej Grupy Tauron wzrósł do ponad 60%. W terenie samej tylko Polski południowej budujemy obecnie ponad 120 stacji ładowania, tworzonych przy założeniu, że co najmniej jednak taka stacja znajdzie się co 80 km w każdym kierunku. W Jaworznie zbudowaliśmy też pierwszą w Polsce stację ładowania i szybkiej wymiany baterii w autobusach elektrycznych”.

Czwarta rewolucja przemysłowa zmienia branżę

To termin spopularyzowany przez Klausa Schwaba, założyciela Forum Ekonomicznego w Davos, który w 2016 roku opublikował książkę pod tytułem „The Fourth Industrial Revolution”. Czwartą rewolucję przemysłową wyróżnia nie tylko masowy dostęp do internetu i dynamiczny rozwój urządzeń mobilnych oraz rozwiązań chmurowych, ale też wzrost znaczenia sztucznej inteligencji oraz energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych. Co to oznacza dla branży motoryzacyjnej? To nie tylko kwestia rozwoju pojazdów autonomicznych, która szczególnie działa na ludzką wyobraźnię. To także rozwój robotyki, druku 3D oraz nowych, lżejszych, bardziej wytrzymałych materiałów, z których wykonane będą pojazdy – a zatem gigantyczny wpływ na funkcjonowanie zakładów produkcyjnych, centrów dystrybucyjnych i magazynowych. Wreszcie – to masowe zbieranie i przetwarzanie danych zbieranych przez inteligentne systemy czujników, a następnie wykorzystanie ich do zapewnienia kierowcom i pasażerom wygody podczas korzystania ze środków transportu.

Jak podczas AutoLogic Day powiedział Marek Piekarski, prokurent w chorzowskiej firmie GEMO Silesia: „Wdrażane z głową innowacje, robotyzacja nie są zagrożeniem dla pracowników zakładów produkcyjnych z branży automotive. Nowości technologiczne ożywiają pracę, wspierają ludzi, zmniejszają rutynę. Wymagają jednak mądrego planowania oraz otwartości na zmianę – zwłaszcza na stanowiskach kierowniczych w firmach”. 

Jednocześnie według Sławomira Bizonia z firmy SHILOH Industries: „Automatyzacja musi nieść benefity – oszczędności, wzrost jakości. Czy człowiek przestanie być potrzeby przy produkcji? Nie, ale zmieni się jego rola, zaniknie część zawodów i specjalizacji, np. planista produkcji, ale w ich miejsce pojawią się inne. Pracownicy będą musieli mieć otwartą głowę i wykazywać gotowość do ewentualnego przebranżowienia.”

Jak zgodzili się uczestnicy panelu poświęconego czwartej rewolucji przemysłowej, samo wdrożenie automatyzacji czy rozwiązań wykorzystujących roboty to nie wszystko – do pracy musi przygotować je człowiek. Dlatego według Joanny Wanatowicz, Business Director w firmie rekrutacyjnej Grafton Recruitment: „Dzięki technologicznemu postępowi i coraz szerszemu wykorzystaniu doświadczeń innych branż, wyspecjalizowani pracownicy mogą liczyć na coraz bardziej atrakcyjne możliwości rozwoju w sektorze motoryzacyjnym”.